Z milionera w kundla w rok, czyli jak brak edukacji finansowej doprowadza ludzi do bankructwa.

Umiejętność zarządzania pieniędzmi i wiedza ekonomiczna są w naszym świecie bardzo rzadkie.

Przyczynia się do tego przede wszystkim system edukacji. Niemal w ogóle nie przykłada on wagi do tych kwestii, proponując w zamian ogromne ilości wiedzy bezużytecznej.

W konsekwencji, problemy z finansami mają nie tylko „zwykli” ludzie, ale kochane na całym świecie gwiazdy. Ich rozrzutność w niektórych przypadkach strąca je ze szczytu tam, skąd przyszły.

Kasa z neta – Łukasz Cichocki

Utrzymać się na szczytach

Nietrudno zorientować się, że żyjemy w dobrze przemyślanym systemie, w którym, nie bójmy się tego określenia — finansowy analfabetyzm większości społeczeństwa jest narzędziem, które metodycznie transferuje środki z dołu drabiny wprost na jej szczyty.

Świat wokół Ciebie z jednej strony kładzie ogromny nacisk na zarabianie pieniędzy, z drugiej — zachęca Cię do jak najszybszego ich wydawania.

Codziennie, nieprzypadkowo atakują Cię przytłaczające ilości reklam.  Zaprojektowane są one tak, by Twoja wypłata wróciła tam, skąd przyszła.

Umiejętność opierania się pokusom generowanym przez cyfrowy świat jest nie do przecenienia. Ten skill właśnie odróżnia dziś biednych od bogatych. W praktyce uczymy się tego w Akademii Afiliacyjnej Ekspert Afiliacji.

Jeśli nie do końca umiesz zarządzać niewielkim budżetem, jednak marzysz o fortunie tu i teraz, poznaj historie ludzi, dla których majątek okazał się przekleństwem.

Fryzjer za milion dolarów

Do dziś w Internecie można natrafić na zdjęcia Paul’a Gascoigne, znajdującego się na granicy ubóstwa.

Jeśli nie interesujesz się piłką nożną lub należysz do jednego z najmłodszych pokoleń, wiedz, że Paul Gascoigne był niegdyś jednym z najlepszych pomocników reprezentacji Anglii i kluczowym graczem Tottenhamu Hotspur, Newcastle United czy Rangersów z Glasgow.

Po przysłowiowej „chwili”, ze zgromadzonej w trakcie kariery fortuny nie zostało nic.

Kluczową rolę odgrywała tutaj nie tylko jego choroba alkoholowa, ale i rozrzutność, która koniec końców sprawiła, że Anglik jest tylko jednym z wielu nazwisk na długiej liście „milionerów z przypadku”, którzy nie potrafili udźwignąć ciężaru zarobionego pieniądza.

Następną legendą na liście byłby oczywiście Mike Tyson, który nigdy nie krył, że nie umie obchodzić się z pieniędzmi, jednak ciekawszymi przykładami są dwaj koszykarze — Scottie Pippen oraz Allen Iverson.

Chociaż nazwiska obu obiły się o uszy nawet tych, którzy nigdy nie marzyli o NBA, z pomocą nierozsądnych decyzji finansowych, udało im się stracić niemal wszystko.

Inwestycje na Wall Street bez żadnego doświadczenia? Są.

Kosztujący majątek, prywatny fryzjer, który jeździ z Tobą na wszystkie mecze? Jest.

Dodajmy do tego gry hazardowe i życie jako niekończący się festyn, by zyskać receptę na szybkie bankructwo.

Najbardziej ordynarnym przykładem człowieka, który stracił wszystko, co miał, jest jednak Scott Storch.

Jeśli jego nazwisko nic Ci nie mówi, wystarczy powiedzieć, że ten niezwykle utalentowany klawiszowiec stał m.in. za partiami pianina w takich hitach jak Still Dre czy Poppin’ Them Thangs, blisko współpracując z tuzami pokroju Dr. Dre i Timbalanda.

Wertując jego biografię, można dojść do wniosku, że wszystkiemu winne było uzależnienie od kokainy.

Przynajmniej do momentu, w którym dowiesz się, że Storch marnował pieniądze, zatrudniając… osobistego „zwijacza” skrętów z marihuaną.

Wszyscy ci ludzie mają wspólny mianownik — dostali niezwykły talent, jednocześnie pochodząc ze społecznych nizin, przez co nigdy nie zostali nauczeni zarządzania pieniędzmi.

Jaki ojciec, taki syn?

Wbrew mitom o „dobrych genach”, dzieci odnoszących sukcesy rodziców, rzadko kiedy wznoszą się ponad przeciętność.

Tym razem, zamiast przytaczać rozmaite przykłady, przyjrzyjmy się mechanizmom, które do tego doprowadzają.

Przede wszystkim, najprawdopodobniej brak im „głodu”, który popchnął ich rodziców do wyrwania się z niekiedy bardzo złej sytuacji finansowej.

Głód ten zastępuje za to nieopanowana potrzeba wydawania pieniędzy.

Dotyczy to oczywiście dzieci niewykształconych finansowo rodziców, takich, jak szczęśliwcy znajdujący dawno temu złoża ropy naftowej na bliskim wschodzie, laureaci loterii czy gwiazdy muzyki i filmu.

W tzw. rodzinach bankierskich, gdzie kładzie się ogromny nacisk na szykowanie młodych ludzi na kontakt z pieniądzem, tendencja jest zupełnie inna.

Łukasz Cichocki trzymający jednouncjową srebrną monetę Australijski Kangur

Wygrać, tylko… Po co?

Chociaż pozornie może wydać Ci się to dziwne, marząc o trafieniu przysłowiowej szóstki w Totolotka, tak naprawdę marzysz o odebraniu sobie głównego motoru do rozwoju.

Majętny człowiek, zapytany o najlepszy okres swojej kariery, najczęściej wymieni czas, w którym dopiero dochodził do bogactwa.

Proces budowania finansów od zera jest nie tylko przygodą, ale procesem, w którym stopniowo zdobywasz doświadczenie potrzebne do zarządzania coraz większymi kwotami.

Dokładnie ten sposób myślenia pielęgnujemy w Akademii Afiliacyjnej Ekspert Afiliacji, w której nikt nie obiecuje Ci szybkiego, bezproblemowego wzbogacenia się.

Zamiast tego, proponujemy pewną drogę, którą, przy odrobinie determinacji, przejdziesz, stając się rzadkim typem człowieka kompetentnego w kwestiach zarządzania finansami i zarabiania w Sieci.